Niech LEAN będzie z Wami! w Szczecinie

Już po raz trzeci w historii, LEANowa brać spotkała się w wolny weekend, aby wymieniać się doświadczeniami, uczyć się od siebie nawzajem, chwalić sukcesami, a przede wszystkim, aby fajnie spędzić czas w dobrym towarzystwie. Tym razem zawitaliśmy na odległym krańcu Polski, który, jak się okazało, LEANem stoi!

Sobotni poranek powitał nas lekką mgłą, która bardzo szybko rozpłynęła się w promieniach wiosennego słońca. Poprzednie spotkanie grupy Niech LEAN będzie z Wami! odbyło się na Śląsku, w Gliwicach. Relacja z naszego pobytu w Black House firmy APA Smart rozbudziła apetyty wśród tych LEANowców, którzy nie mogli być wtedy z nami. Dla kilku członków naszej społeczności (a w szczególności dla: Lean Time) było to już kolejne, wspólne spotkanie.

Pamiętam, jak odgrażałem się, że następne zorganizuję gdzieś daleko, najlepiej w województwie zachodniopomorskim, aby trudniej było dojechać! No i stało się, 23 marca 2019 r. spotkanie LEANowców odbyło się w Szczecinie.

Znajome twarze?

Współorganizatorem spotkania, a jednocześnie naszym gospodarzem, był Klub Lean Management, który jest prężnie działającym klastrem w Północnej Izbie Gospodarczej w Szczecinie. W tym miejscu gorące podziękowania składam człowiekowi, bez którego to spotkanie nie mogłoby się odbyć: Kuba Jasicki – dziękujemy! Dzięki jego wsparciu otrzymaliśmy do dyspozycji nie tylko przestrzeń w budynku Izby, ale także napoje, słodycze i owoce!

Rabunkowe wykorzystanie LEAN!

Dzień rozpoczęliśmy jak u Hitchcocka: najpierw trzęsienie ziemi! Jego sprawcą był Jerzy Fiuk (szef Klubu Lean Management), który od słów powitania płynnie przeszedł do wykorzystania koncepcji lean we współczesnym świecie. Jego słowa:

Firmy w sposób rabunkowy zagarniają narzędzia LEAN żeby robić PUSH!
Nie chcą mieć PULL, nie chcą mieć JIT!

wywołały wstrząs wśród uczestników. I trudno się dziwić, ale taka jest niestety smutna prawda. W dzisiejszym świecie najczęściej liczą się słupki wyników, a nie ludzie. Presja wypiera rozwiązywanie problemów, rachunkowość zarządcza służy do kreatywnego przedstawiania sytuacji biznesowej firmy.

Szok i niedowierzanie: LEAN obrabowany!

Dzisiejszy LEAN to bardzo często tylko fasada, za którą kryje się pazerność korporacji lub pojedynczych właścicieli (zwanych w dawnych czasach krwiopijcami!) – kto z nas nie słyszał o takich miejscach? A kto sam tego doświadczył? Ja na pewno – potwierdzam! A gdzie jest bezwarunkowy szacunek do człowieka znany z Toyoty? Bez niego nie uzyskamy trwałych efektów tego, co nazywamy LEANem.

LEANowi bimbrownicy

Kuba Jasicki zaprezentował nam historię systemu biznesowego firmy Danaher – kojarzycie? Jest to jedyna, poza Toyotą, firma na świecie zwolniona z certyfikacji z LEAN w Instytucie Shingo. Jej system jest na tyle silny i dojrzały, rozwijany przez bezpośrednich ucznów Taiichi Ohno, że uznano, że nie ma potrzeby certyfikacji w tym zakresie.

Kuba prezentuje historię Danaher Business System

Danaher jest firmą, która w bardzo specyficzny sposób organizuje warsztaty Kaizen: „zdejmujemy marynarki, podwijamy rękawy i robimy razem!” to dopiero początek. Na czas warsztatów wyłączają pracowników z codziennych obowiązków (co jest dość powszechne w dojrzałych LEANowo organizacjach) i pracują nad rozwiązaniami aż do ich uzyskania – bez przerwy, często do późna w nocy! Pracownicy wpadają w pewnego rodzaju magiczny trans, który kończy się dopiero, kiedy uzyskane są stabilne efekty zmiany (pierwszy standard!).

Historia rozwoju Danaher Business Model

O co chodzi z tymi LEANowymi bimbrownikami? Otóż Danaher w swoim podejściu do Kaizen wzorował się na jednej, niezaprzeczalnej umiejętności tychże gentlemenów: w razie zagrożenia, na przykład nalotem policji, potrafili zwinąć biznes (ukryty gdzieś w lesie) w kilka godzin i ewakuować się na bezpieczne pozycje. Podobnie postanowił działać Danaher: wejść, usprawnić, ustandaryzować i wyjść! W jeden dzień – z opcją pozostania wieczorem trochę dłużej, aby dokończyć dzieła.

Finanse do góry nogami

Rewolucję w podejściu do szacowania potencjalnych korzyści z projektów (nie tylko!) LEANowych zaproponowała nam Joanna Czerska z LeanQ Team. Zaczęło się niewinnie, od produkcji koszul w trzech kolorach. Stosując podejście opisane w książce T. Corbetta „Finanse do góry nogami”, szybko przekonaliśmy się, że decyzja podjęta na podstawie niepełnych danych może prowadzić do opłakanych rezultatów.

Produkujemy koszule: który model biznesowy jest najlepszy? Pracujemy w podgrupach…

Joanna zgrabnie przeskoczyła ze świata LEAN do równie bliskiej jej Teorii Ograniczeń. W tej chwili przestało już być lekko i przyjemnie, zrobiło się za to niezmiernie ciekawie. Nauczyliśmy się jak, nie mając dostępu do pełnych danych finansowych, managerowie mogą oszacować skutki swoich decyzji dla całego biznesu firmy. Niezwykle użytecznym narzędziem (autorskie rozwiązanie naszej prelegentki!) są tzw. grabki, na których rozpisujemy wpływ decyzji na poszczególne rodzaje kosztów.

„Grabki” od Joanny Czerskiej – jej autorskie narzędzie, spodobało się wszystkim uczestnikom spotkania.

Oczywiście, wszystko w oparciu o throughput accounting – w żadnym przypadku nie braliśmy pod uwagę tradycyjnie liczonych kosztów: jednostkowych, przeciętnych czy średnioważonych, nic z tych rzeczy! Dowiedzieliśmy się za to, czym jest przerób czy koszt całkowicie zmienny. I faktycznie, tak niewiele potrzeba, aby podjąć słuszną decyzję!

LEAN jest wporzo!

Przerwa lunchowa pokazała, że nie wszystko w nieLEANowym świecie działa tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Po grzecznym odstaniu w kolejce FIFO w nieodległym lokalu, posileni wróciliśmy do gry. A tutaj czekała na nas nie lada atrakcja, którą przygotowali dla nas Ania i Tomek z DCC Grygorcewicz. To była prawdziwa, integracyjna petarda!

Ania i Grzegorz wprawili w ruch towarzystwo, które po obiedzie zamierzało przysiąść choć na krótką chwilę…

Warsztat „Oczywiste (nie)oczywistości, czyli odkrywanie wspólnego języka. Podstawa powodzenia każdego projektu”, zaangażował wszystkich, bez wyjątku. Zadanie wydawało się z początku być arcytrudnym i niemal niewykonalnym. Czas na przygotowania w podgrupach,a następnie w jednym, dużym zespole wynosił aż 45 minut. To tylko pozornie dużo – ograniczenia postawione przez trenerów skutecznie skomplikowały zadanie.

Po upływie czasu danego nam na skomplikowaną dyskusję mieliśmy zaledwie 30 sekund na zespołowe ułożenie skomplikowanej układanki. Czy zdążyliśmy? Spójrzcie na zegar na zdjęciu! Wyobraźcie sobie, jakie emocje nam towarzyszyły. Samej układanki nie możecie jednak zobaczyć – będziecie mieli za to frajdę, ale i naukę, kiedy zechcecie poddać się treningowi Ani i Tomka.

Świątynia LEANowania

ICT Poland w Kostrzynie nad Odrą to jeden z największych na świecie i prawdopodobnie najnowocześniejszy, zintegrowany zakład produkcji i przetwórstwa papieru. Znany jest przede wszystkim ze swojej własnej marki Foxy. Grzegorz Bieruta, Lean Manufacturing Leader z ICT przedstawił nam leanową historię tego zakładu, sięgającą 2005 roku. Okazało się, że koledzy znad Odry, jak wielu innych na świecie, lubią domki wzorowane na tym znanym z Toyoty. W przypadku ICT jest to prawdziwa świątynia!

Leanowy domek w formie antycznej świątyni

Grzegorz opowiedział o tym, co każdy z elementów ich leanowej świątyni symbolizuje: 5S = budujemy poczucie odpowiedzialności, nie chcemy malować trawy na zielono, nie chcemy robić akcji przed wizytami klientów lub audytorów; SMEDmamy ok. 150 produktów i potrzeba pracy nad przezbrojeniami jest bardzo duża; TPM = duży park maszynowy powoduje to, że musimy poświęcać naszą energię na utrzymaniu tych maszyn w dobrym stanie;  Skill-Matrix = emigracja od 2006 roku oraz rynek pracownika w dzisiejszych czasach prowadzi do tego, że musimy mieć bazę, która pomaga szkolić i odbudowywać niezbędną wiedzę w razie rotacji

W zakładzie używane są także inne narzędzia: 5xDlaczego?, Jednopunktowa Lekcja, Pomysłodajnia czy mapowanie metodą Makigami, które pomagają  firmie ciągle się doskonalić. Wszystkie te narzędzia są zintegrowane z systemem QES.

LEAN thinking dla młodzieży

Na  naszym spotkaniu nie mogło zabraknąć informacji o Fundacji LEAN EDUCATION, która swoją misję realizuje na terenie całego kraju. Dociera ona do coraz większej liczby beneficjentów jej programów: uczniów i nauczycieli szkół podstawowych i średnich, studentów i wykładowców uczelni wyższych, a także trenerów, jurorów i dużej grupy wolontariuszy. A jej celem statutowym jest:

„tworzenie środowiska do rozwoju
uniwersalnych postaw i kompetencji
uczniów i studentów
poszukiwanych przez najlepszych pracodawców”

Do chwili obecnej w jej sztandarowym, bezpłatnym programie edukacyjnym „Młody Lean Lider” wzięło udział w sumie: 1922 uczniów, 153 nauczycieli, 91 szkół, 67 jurorów z 62 przedsiębiorstw, 32 przedsiębiorstwa goszczące uczniów, 29 koordynatorów regionalnych z 29 przedsiębiorstw oraz 7 uczelni.

Młody Lean Lider w liczbach

Program edukacyjny opiera się na grywalizacji w formie niekomputerowej gry symulacyjnej oraz nauce przez wyzwania. Nauczyciele otrzymują wsparcie w postaci scenariuszy lekcji i bezpłatne szkolenia. Wcale nie muszą być znawcami lean! Program Młody Lean Lider to 3-etapowy, dziesięciomiesięczny turniej, w którym uczniowie w 10-osobowych zespołach rozwijają postawy, wiedzę i umiejętności.

Program przeznaczony jest dla uczniów szkół podstawowych, zawodowych, gimnazjów, techników i liceów. Udział nastoletnich uczniów w tym unikatowym programie to szansa na rozwinięcie przez nich kompetencji przedsiębiorczości indywidualnej i zespołowej. Oprócz nauki projekt gwarantuje także świetną zabawę – na każdym etapie. Drużyny otrzymują zadania konkursowe do realizacji we własnym zakresie. Mają także okazję uczestniczyć w grach symulacyjnych oraz szkoleniach z zakresu zarządzania projektami.

Obecnie prowadzona jest rekrutacja do trzeciej edycji programu.

Zapraszamy, dla każdego znajdzie się interesująca rola: dołącz do programu!

Naśladowcy, głupcze! Nie liderzy…

Na zakończenia dnia miałem przyjemność zaprezentować moją prelekcję na temat „Naśladowcy są ważniejsi niż liderzy”, opartą na filmie przedstawiającym pewnego świra, tańczącego na jakimś festiwalu rockowym. Okazuje się, że otoczenie, w którym przebywamy nie ma znaczenia: proces zmiany w zespole zachodzi zawsze podobnie. A jego dogłębna analiza prowadzi do wniosków, że rola lidera jest zwykle przeceniana – bo to nie on jest w zmianie najważniejszy!

Lider musi mieć determinację, aby przez dłuższy czas wytrzymywać nieprzyjazne spojrzenia współpracowników

Okazuje się, że kluczowymi w procesie zmian są osoby naśladujące lidera, a nie on sam! A naśladowcy przyciągają kolejnych naśladowców – w ten sposób zmiana się upowszechnia. Rolą lidera jest być odważnym i widocznym, prezentować rzeczy proste i łatwe do naśladowania, a przede wszystkim: dbać o pierwszych naśladowców! Uczyć, jak naśladować.

Networking, networking, networking!

Dzień pełen wrażeń merytorycznych przetykany był sesjami (a właściwie przerwami), w których zacieśnialiśmy nasze relacje. Kawa i ciastka wspomagały ten proces wydatnie. Książki, które pojawiły się jako prezenty dla uczestników, wywoływały uśmiechy, zarówno obdarowywanych, jak i autorów. Dzień szybko minął i, ani się obejrzeliśmy, zastał nas wieczór. Po uprzątnięciu sali, kontynuowaliśmy nasze LEANowe dyskusje w piwnicach pewnego lokalu na mieście… ale to już historia na zupełnie inny wpis!

Kiedy nasze LEANowe gwiazdy rozdawały autografy, ja grzałem się w ich blasku…

Czy było warto jechać tak daleko? Warto! Okazało się, że Szczeci leanem stoi, a miejscowi LEANowcy to bardzo przyjazne plemię. I, wbrew pozorom, nie jest ich tam wcale mało. Polecam, wybierzcie się na podbój Zachodniopomorskiego – nie pożałujecie! Dziękuję wszystkim prelegentom i uczestnikom. Mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze nie raz w podobnym gronie.

Podsumowując: warto rozmawiać, warto spotykać się i warto dzielić się wiedzą i doświadczeniem! Zwłaszcza, jeżeli robimy to od siebie i dla siebie, a jedynym kosztem takiego spotkania jest nasz dojazd, ewentualny nocleg i wyżywienie. Cała reszta to zasługa fantastycznej ekipy z grupy Niech LEAN będzie z Wami! Kogo jeszcze u nas nie ma – dołączajcie!

Nowa, LEANowa, świecka tradycja

Co do spotkań – powoli stają się one naszą tradycją. Wygląda na to, że nabierają także regularności. Ich kalendarz zaczyna się układać tak, że organizujemy się raz na kwartał. Historycznie rzecz ujmując, rozpoczęliśmy we Wrocławiu, w Centrum Przedsiębiorczości i Biznesu „Dąbie”. Drugie spotkanie miało miejsce w Black House firmy APA w Gliwicach. A trzecie odbyło się, jak opisałem powyżej, w Klubie Lean Management w Szczecinie.

Co dalej? Wszystkie gwiazdy na niebie i ziemi wskazują, że kolejne nasze spotkanie odbędzie się w Poznaniu, w czerwcu 2019 r.  Bądźcie czujni – informacja o szczegółach i zapisy pojawią się na grupie Niech LEAN będzie z Wami!, a także na fanpage Lean jest dla ludzi – Krzysztof Dobrowolski oraz na moim profilu osobistym na LinkedIn. Zapraszam do obserwowania tych wszystkich miejsc i… do zobaczenia wkrótce!