Red Tag – prosty sposób na wieczne problemy

Kapie z kranu? Skrzypią drzwi? Pralka dziwnie podskakuje? - ile takich wiecznie nie naprawionych drobiazgów uprzykrza Ci życie? A w pracy? Zacina się ksero, wycieka olej z maszyny, program się zawiesza... chciałbyś załatwić wszystkie męczące tematy raz, a dobrze? Jest na to prosty i skuteczny sposób.

Niby wszystko jest OK, można żyć z tymi drobiazgami. No, może trzeba znosić ciągłe utyskiwania naszej drugiej połowy lub, co gorsza (a może jest odwrotnie?) naszego szefa w pracy. Choć ten ostatni zwykle bardziej jest zainteresowany wynikiem Twojej pracy, niż tym, że pracujesz na zdezelowanym urządzeniu. Przecież każda naprawa kosztuje – po co wydawać pieniądze, skoro wszystko ciągle działa?

Hmmm… dziwne, że nie postępujemy tak z własnym samochodem (na który wydaliśmy ciężko zarobione pieniądze!). Gdy tylko coś puka czy stuka, z niepokojem udajemy się do mechanika. Nikt nie czeka, aż coś się urwie – wtedy naprawa będzie kosztowała fortunę! No i zostaniemy bez samochodu na jakiś czas, a to już wiąże się z konkretnymi niewygodami czy nawet dodatkowymi kosztami. Nie inaczej jest w pracy (i w domu).

Opisz, oznacz, zgłoś

„Dopóty dzban wodę nosi, dopóki mu się ucho nie urwie”. Staroświeckie powiedzenie, ale jak łatwo się domyślić, jak już całkiem coś się zepsuje, to wydamy na naprawę o wiele więcej. Dlatego warto wprowadzić system regularnego przeglądania maszyn (urządzeń, infrastruktury, budynku, itp.) i usuwania WSZYSTKICH drobnych problemów. Opłaca się zrobić to póki są małe i niezbyt kosztowne.

Red Tag (z ang. czerwona etykietka) to sposób na jednoczesne opisanie, oznaczenie i zgłoszenie problemu. Zwykle ma formę niewielkiej zawieszki, którą można zamocować w miejscu występowania nieprawidłowości. Można przykleić ją taśmą, zawiesić na druciki czy też użyć powszechnie stosowanej opaski zaciskowej czyli tzw. trytytki (*).

Problemy jak na dłoni

Red Tag składa się z dwóch identycznych części. Po opisaniu na nich niezgodności (data, miejsce, co jest nie tak) jedną z nich zawiesza się w miejscu, gdzie problem występuje. Dlatego właśnie ma kolor czerwony będzie dobrze widoczna. Drugą część przekazuje się do Działu Utrzymania Ruchu – ich zadaniem jest ich ewidencjonowanie, ustalenie priorytetów oraz zlecenie napraw. Po usunięciu problemu Red Tag jest usuwany z miejsca zdarzenia.

Czym to się różni od „zwykłego” zgłoszenia awarii? Przede wszystkim WIZUALIZACJĄ. Każdy, kto przechodzi w pobliżu widzi tę czerwoną, kłującą w oczy karteczkę. I, jeśli jest to np. przełożony, to w jego interesie jest to, aby wszystkie zniknęły – awarie, nie same Red Tagi! Dlatego z pewnością będzie on wspierał wszelkie działania, które pomogą w ich usunięciu.

Pełno czerwonych karteczek

Co na tym skorzysta zwykły pracownik? Otóż w końcu zostaną usunięte wszystkie, dokuczające mu co dzień, drobne problemy. To właśnie przez nie nie wyrabia planu, bo musi coś ciągle poprawiać, popychać, restartować, itd. Szkoda mu czasu na dyskusje z mechanikami – przecież czas ucieka, a do wykonania planu jeszcze sporo brakuje.

Oczywiście, początki są najtrudniejsze. W pierwszym podejściu dajemy pracownikom pełną swobodę w identyfikowaniu problemów. Zwykle robi się to w czasie zatrzymanej produkcji. Osoby z danego obszaru samodzielnie wypisują Red Tagi i wieszają je w miejscach występowania problemów. Po pierwszej takiej akcji analizowany obszar zwykle wygląda jak choinka – wszędzie pełno czerwonych zawieszek. Do tego dochodzi wielkie oczekiwanie i presja na Utrzymanie Ruchu – pracy na początku jest sporo. Z czasem będzie to reakcja wyłącznie na bieżące Red Tagi, które pracownicy powinni wypisywać zawsze, ilekroć jest taka potrzeba.

Skuteczny system

Konsekwentne usuwanie kolejnych zawieszek eliminuje kolejne problemy. W dłuższej perspektywie, występuje mniej poważniejszych awarii – przecież zapobiegliśmy im już w zalążku. Fakt, często trzeba zajmować się drobiazgami, ale to jest także element tego sytemu. Kluczem do sukcesu jest wytrwałość i współpraca tych, którzy Red Tagi wypisują i tych, którzy usuwają w ten sposób zgłoszone problemy.

Aby wszystko sprawnie działało niezbędne jest także, wcześniej wspomniane, zaangażowanie kierownictwa. Powinno odbywać się nie zza biurka, ale bezpośrednio w zarządzanym obszarze. Regularne przejście, sprawdzenie wiszących Red Tagów (i dat ich wystawienia!) pomoże w tym, aby system był żywy i pomocny. Bez tego elementu będzie on wyłącznie jednorazowym zrywem, o którym wszyscy powoli zapomną… i wrócą do codzienności (wycieka olej, coś się zacina, trzeba podepchnąć, itd.), bo plan trzeba wykonać!

System prosty w swojej konstrukcji i bardzo skuteczny. Jeśli tylko wszyscy będą konsekwentni w jego stosowaniu.

——————-
(*) Pozdrawiam wszystkie Działy Utrzymania Ruchu, które są w stanie za pomocą trytytki „naprawić” każdą maszynę  …ale to temat na zupełnie inny artykuł. Na przykład taki: Panowie – nie idźcie tą drogą!