Głupotą jest robić ciągle to samo…

Dopóki tego nie zrozumiałem, dopóty kręciłem się w pewnych tematach w kółko. Ja na serio myślałem, że muszę tylko bardziej się postarać, zrobić coś staranniej, bez zbędnego pośpiechu. Ja naprawdę starałem się bardziej.

Święta, święta i… po świętach! Mam nadzieję, że minęły Ci one w dobrej atmosferze a przerwa do pracy pozwoliła na nowo naładować baterie. No, może nie do końca, bo przecież chyba wszyscy zarwaliśmy sylwestrową nockę?

My ten wieczór spędziliśmy w najmniejszym możliwym gronie: ja, moja żona Marta, nasz synek Krzyś Junior oraz… wiadomo, Rysia! Młodemu do wytrwania do północy zabrakło piętnastu minut, ale Ryśka zastąpiła go dzielnie 🙂

A jak u Ciebie?

Jest energia i zapał na LEANowanie w 2022?

Jak wspominałem wcześniej, moje plany na ten rok są MEGAambitne. Już wiadomo, że będzie to WIELKI PROJEKT z Radkiem Drzewieckim, ale na szczegóły trzeba jeszcze chwil kilka poczekać.

A mi zawsze, ale to zawsze, przed nowym wyzwaniem przypominają się pewne słowa Alberta Einsteina:

Czystą głupotą jest robić ciągle to samo i oczekiwać innych rezultatów

…a kiedy je sobie przypominam, to żałuję, że nie słyszałem ich wcześniej. Na tyle wcześnie, aby ułatwić sobie kilka spraw w moim życiu, zarówno zawodowym, jak i prywatnym. Ile to razy powtarzałem pewne schematy działań postanawiając, że tym razem postaram się bardziej! Też tak masz?

Nie ma żadnego bardziej !

Dopóki tego nie zrozumiałem, dopóty kręciłem się w pewnych tematach w kółko. Ja na serio myślałem, że muszę tylko bardziej się postarać, zrobić coś staranniej, bez zbędnego pośpiechu. Ja naprawdę starałem się bardziej.

Z tym, że efekty były tak samo niezadowalające (niemal identyczne, mimo kilku prób!). Ten Einstein, to rzeczywiście miał rację… Tylko jak wyjść z tego zaklętego kręgu robienia czegoś w kółko tak samo? Może…

Warto uczyć się na cudzych błędach?

Oczywiście! To logiczne: będzie taniej (mniej czasu, mniej zużytych zasobów) i mniej boleśnie (oj, jak boli każda osobista porażka!). Aby to się udało, potrzebujemy kogoś, kto zechce się z nami podzielić swoim życiowym doświadczeniem w danym temacie.

Ja, muszę przyznać szczerze, miałem szczęście do dobrych mentorów. A najważniejszym był ten pierwszy, który położył fundamenty pod mój sposób myślenia o LEAN, ludziach w pracy (moich koleżankach i kolegach, ale także moich szefach i moich podwładnych).

To on pomógł mi podjąć decyzję o odejściu z mojej pierwszej korporacji po 7 latach pracy. Decyzję o przecięciu pępowiny i wyfrunięciu z ciepłego i bezpiecznego gniazda firmowego. I co?

Nie było łatwo. Co więcej, było tylko trudniej !

Już zderzenie z pierwszą, zupełnie inną organizacją było jak zderzenie czołowe z TIRem: poległem na całej linii! Nowe otoczenie w trzy miesiące udowodniło mi, że nic nie wiem, nic nie potrafię i nie znam życia. A najbardziej bolesne było to, że… oni mieli rację!

Z tym, że wtedy na to nie wpadłem. Walczyłem dalej, wylewając pot i łzy, a niejednokrotnie utaczając komuś krwi i samemu nieźle obrywając. Ależ to było nieLEANowe podejście do tematów. Wtedy koniecznie chciałem udowodnić, że to ja miałem rację!

Na szczęście w krótkim czasie zrozumiałem, że to nie tędy droga. Że nie można od ludzi oczekiwać (a tym bardziej wymagać!), żeby po krótkim instruktażu wykonywali swoja pracę tak idealnie, jak ja (mam nadzieję, że wyczuwasz w tym zdaniu autoironię?). Pomyślałem, że powinienem pozwolić im…

…zedrzeć sobie kolana !

.I dopiero potem podać pomocną dłoń. Jaki był efekt?

Zaskakująco dobry: udało się! Ja przypomniałem sobie, jakie błędy popełniłem w przeszłości, oni byli na świeżo po tych błędach = mieliśmy dużo wspólnego do przegadania 🙂 takie podejście okazało się być strzałem w dziesiątkę.

Od tego czasu, czy to w przewodzeniu zespołom, czy w mojej pracy szkoleniowej przyjąłem tę metodę pracy jako standard. Mała katastrofa, w kontrolowanych warunkach, jeszcze nikomu nie zaszkodziła. A nauczyć może wiele 🙂

To dzielenie się doświadczeniami uważam za ważniejsze od przekazywania wiedzy. Wiedza jest przecież powszechnie dostępna, wystarczy po nią sięgnąć. Ale czy każdy ma możliwość pogadania z kimś, kto już kiedyś miał podobne sytuacje?

Z biegiem czasu to podejście stało się moją osobistą misją:

Dzielić się tym, co przeżyłem, wysłuchiwać co przeżyli inni i razem wyciągać z tego wnioski.

W niedawnym podsumowaniu roku 2021 odnajduję to wszystko (a nawet więcej!) i jest to źródłem mojej osobistej satysfakcji z pracy 🙂

Postanowiłem, że w nowy, 2022 rok warto wejść mocnym akcentem, który da, i Tobie, i mnie zastrzyk motywacji. W poniedziałki o godz. 20:00 będę prowadził moje tradycyjne spotkania na żywo. Będą goście i ciekawe wywiady nimi. Będą prelekcje i wykłady z ćwiczeniami dla każdego, od początkujących do ekspertów.

Na 31 stycznia przygotuję coś specjalnego: webinar, na którym podzielę się moimi doświadczeniami z 20 lat pracy. Będzie to kilkanaście historii z życia wziętych, a każda z nich poruszy inne zagadnienie. Kilka z nich już poruszałem w przeszłości, ale teraz dla każdego z nich do warstwy teoretycznej dołożę moje własne doświadczenia z nimi związane.

Już dziś zapraszam Cię na to wydarzenie 🙂

📣 Ale to jeszcze nie wszystko, ponieważ… zanim klikniesz w przycisk ZAPISUJĘ SIĘ poniżej mam dla Ciebie ważną informację:

Sam webinar będzie wisienką na torcie, ponieważ zamierzam wiele treści przekazać jeszcze przed nim, tutaj, poprzez mój newsletter.

Napiszę do Ciebie po zapisaniu się na webinar. Zachęcam Cię do otwierania moich maili i poznawania mojej historii, kliknij i zapisz się:

Zapisuję się na webinar
„LEAN: od zera do bohatera!”

⏰ Widzimy się na żywo już w poniedziałek, 31 stycznia 2022 o godz. 20:00



A tymczasem przypominam się z nowością na rok 2022: uruchomię w nim tylko jedną edycję mojego LEANowego Masterclass’a!I od teraz będzie dostępny tylko raz w roku, w lutym 2022, później w lutym 2023, i tak dalej…

Informator Masterclass LEAN EXPERT

⏰ Rekrutację do programu uruchomię pod koniec powyższego webinaru – masz jeszcze trochę czasu na zastanowienie się 🙂



Jeśli masz pytania, to pisz śmiało!

Krzysztof 🙂