Niech LEAN będzie z Wami! w Godowie

LEAN nadaje się tylko do motoryzacji i produkcji wielkoseryjnej? Bzdura! Poznaj made-to-measure czyli jak zaimplementować usługę szycia na miarę w produkcji niskonakładowej ze 152 tysiącami kombinacji produktowych(!). I to  jakich produktów: stroje komunijne i szaty liturgiczne szyte w małej miejscowości na Śląsku. W niewielkiej szwalni skrojonej na LEANową miarę!

„Niech LEAN będzie z Wami!” jest inicjatywą założoną w przez mnie w listopadzie 2017 r.  która od tego czasu urosła do społeczności blisko 3000! Łączy entuzjastów i praktyków Lean Management z całej Polski. Nasza współpraca polega na dyskusjach i wymianie doświadczeń przez internet, a także spotkaniach w rzeczywistym świecie.  Zwiedzamy przy okazji firmy, które goszczą nasze spotkania. Jest to okazja na to, aby podzielić się najlepszymi praktykami, a także możliwość udzielenia konstruktywnej informacji zwrotnej właścicielom prezentowanych procesów.

Networkingowe spotkania grupy „Niech LEAN będzie z Wami!” to już stały element w naszej LEANowej społeczności. Zaczynaliśmy we Wrocławiu, w czerwcu 2018 r. (przeczytaj relację). Następnie odwiedziliśmy Gliwice (relacja), Szczecin (relacja) oraz Słupsk (relacja), rozwijając nasze spotkania w obfitujące w PRELEKCJE, ĆWICZENIA i WARSZTATY intensywne, LEANowe wydarzenia. W październiku 2019 r. zawitaliśmy do niewielkiego Godowa koło Wodzisławia Śląskiego.

Mała szwalnia gdzieś na końcu świata…

26 października 2019 r. zawitaliśmy do firmy MK Maryla prowadzonej przez Magdalenę i Adama Karasków. Jest to firma ze wszech miar niecodzienna, nie tylko ze względu na wyjątkowy charakter jej produktów, ale przede wszystkim z powodu sposobu, w jaki funkcjonuje i nieustannie się rozwija. Nasi gospodarze zaczynali od osobistego wystawania pod kościołami w celu zdobywania klientów dla trzech szwaczek, a dziś dostarczają swoje produkty na cały świat (z wykorzystaniem sklepu internetowego). Lada chwila wejdą też ze swoją usługą do Amazon Prime!

Nasi gospodarze otworzyli nasze spotkanie dzieląc się z uczestnikami historią swojej firmy, a przede wszystkim historią swojego życia. Zaledwie kilka lat temu dysponowali trzema krawcowymi, a dziś ich liczba zbliża się do pięćdziesięciu. W otoczeniu, w którym stopa bezrobocia oscyluje w okolicach 0,5% na ich biurkach niemal codziennie lądują nowe podania o pracę. Jak to możliwe?

LEANowe podejście do ludzi i procesów okazało się być kluczem do ich sukcesu. Adam organizuje obszar produkcyjny według najlepszych, światowych wzorców, a Magdalena dba o kondycję i rozwój zespołu pracowników szwalni. Tak, rozwijają równolegle te dwa obszary, aby w pełni korzystać z efektów swoich działań. Zorganizowali m.in. swoje własne dojo (z jap. 道場 czyt. „dodżo” czyli stanowisko szkoleniowe) w lokalnym Centrum Integracji Społecznej, gdzie przez okres 9 miesięcy szkolą swoich przyszłych pracowników.

Obszar produkcji ułożony jest według najlepszych wzorców. Produkcja, mimo, że jednostkowa, jest taktowana i ułożona w linię. Pracownicy codziennie(!) rotują pomiędzy stanowiskami podnosząc swoje kompetencje. System sugestii i 5S, mimo, że formalnie nie istnieją i pracownicy nawet nie znają tych pojęć, mogłyby służyć za książkowe przykłady.

Warto dodać, że współpraca w firmie oparta jest o zestaw wartości wypracowanych wspólnie przez właścicieli i ich zespół produkcyjny. Ponadto, biurko właściciela i jednocześnie szefa znajduje się na hali produkcyjnej, gdzie spędza on 100% swojego czasu. Właściciele nie tylko pracują razem ze swoim zespołem, ale także wspólnie spożywają posiłki czy świętują ważne w życiu zespołu chwile.

6S, co to jest?

Nasze spotkanie odbywało się na terenie szwalni, nie w sali konferencyjnej. Zajęliśmy miejsca przy maszynach do szycia i przeszliśmy do zaplanowanych prelekcji i warsztatów. Na pierwszy ogień poszedł tak nielubiany, bo trudny do wprowadzenia i utrzymania,  5S. Zaraz, zaraz  – nie 5, ale 6S! Bo właśnie w formie 6S funkcjonuje w Wiosce Smerfów, którą przedstawiła nam Marta Staudt.

Skupiliśmy się na metodach utrzymania (piąte S!) już wdrożonego systemu. U Smerfów stosowane są w tym celu audyty przekrojowe LPA czyli Layered Process Audit (layered to ang. warstwowy, przekrojowy), wywodzące się z General Motors. W takim systemie audytowania uczestniczą pracownicy z wszystkich szczebli organizacji i wykonują je z ustaloną częstotliwością:
dyrektorzy (Papa Smerf) audytuje wskazany obszar miesięcznie lub kwartalnie,
– cotygodniowe audyty wykonują kierownicy (Smerf Ważniak, Smerf Maruda i im podobni),
specjaliści (Smerfetki i Smerfy Pracusie) mają zaś za zadanie wykonywać swoje audyty codziennie

Marta na przykładach opowiedziała i pokazała nam, jak zorganizować obszary 6S, jak skonstruować a następnie użytkować wspierające system tablice (standardy stanowiskowe, wyniki audytów, layout obszaru, itd.) oraz jak planować i wykonywać same audyty. Poznaliśmy smerfowy system harmonogramowania audytów oraz zastosowanie kart kamimshibai do oceny zastanej na obszarze sytuacji.

Prelekcja, ze względu na praktyczność prezentowanych rozwiązań, została bardzo dobrze przyjęta i wywołała ciekawą dyskusję wśród uczestników. Przecież każdy z nas na co dzień funkcjonuje w swojej Wiosce Smerfów i styka się z niemal identycznymi problemami w funkcjonowaniu systemu, czy to 5, czy też 6S.

Tajemniczy Meta Plan

Andrzej Białek (Constant Growth), którego mieliśmy już okazję gościć na naszym gliwickim spotkaniu, przygotował tym razem interaktywną, bo angażującą wszystkich uczestników, prezentację Meta Planu. Jakkolwiek niezrozumiale brzmiało to dla nas na samym początku, z chęcią rzuciliśmy do rozpisania nurtujący nas problem: 5S nie działa! Andrzej podjął rękawicę rzuconą przez uczestników i z energią zabrał się do rozłożenia tego tematu na czynniki pierwsze.

Dzięki aktywności wszystkich uczestników flipcharty na ścianie szubko wypełniły się treścią. Proces ten logicznie przeprowadził nas przez kolejne kroki: jak jest? jak powinno być? dlaczego nie jest tak, jak powinno być? jakie działania należy podjąć, aby było tak, jak powinno być? Niby proste, a jakie odkrywcze!

Okazuje się, jak ponoć mawiał Albert Einstain: nie ma dużych problemów, jest tylko dużo małych problemów! Andrzej wyjaśnił i na przykładzie pokazał nam, jak tę wielką pizzę (5S nie działa!) pokroić na mniejsze kawałki – takie, którymi jesteśmy już w stanie się zająć (przełknąć).

Koniec żartów, czas na Przywództwo Ekstremalne

Każde spotkanie z Adamem Moszyńskim to doznanie ekstremalne. Na co dzień można go spotkać na ściance wspinaczkowej, w górach, lasach czy na bagnach, gdzie… zabiera swoje grupy szkoleniowe, aby uczyć je przywództwa! Dlaczego tam? Odarci ze hierarchicznej struktury organizacyjnej, z władzy i możliwości działania, jakie daje nam pozycja w firmie, stajemy twarzą w twarz z tym, jacy jesteśmy naprawdę. Czy jako liderzy zespołów sami chętnie zrobimy krok w przepaść? Niekoniecznie… to dlaczego na co dzień każemy to robić naszym pracownikom?

No i zaczęło się: uprząż, wspinaczkowy kask i… testowanie zaufania za pomocą niewybrednych metod słowno-fizycznych. Adam jest trenerem biznesu i instruktorem wspinaczki skałkowej i prowadzi warsztaty outdoorowe, które łączą pracę ludzi w pracę zespołową. Pokazują jak fajna jest praca zespołowa i jak trudno być liderem. Da się tego jednak nauczyć, tak jak sprawnej komunikacji w organizacji, ale trzeba chcieć.  A trenowanie tego w innym wymiarze, bo na ścianie wspinaczkowej i z aktywnymi ćwiczeniami, daje dużo emocji i endorfin .

Wieże z makaronu

Adam postawił przed nimi nie lada wyzwanie: zbudowanie jak najwyższej wieży! Dostępne materiały to makaron, nitka i taśma klejąca. Dodatkowym utrudnieniem było umieszczenie na szczycie wieży dwóch słodkich pianek marshmallow.

Ale nie o wieże tu chodziło, a o pracę zespołową. Adam jest certyfikowanym trenerem FRIS i wie coś o tym. Jego styl myślenia to wizjonerstwo – bywają chwile, że niełatwo jest mu porozumieć się z zawodnikami czy badaczami. On sam zawodowo zajmuje się badaniami tym zaawansowanym narzędziem rozwojowym opartym na psychologii poznawczej. Podnosi efektywność w procesach komunikacji zespołowej i zarządzaniu. Ktoś chętny na badanie?

Jak uwolnić potencjał pracowników?

Temat systemu sugestii pracowniczych jest często dyskutowany w naszym LEANowycm gronie. Głównie w kontekście „dlaczego nie udaje się wprowadzić, nie działa, upada”. Tej smutnej w wielu firmach rzeczywistości przeciwstawia się Paweł Kańtoch. W swojej prezentacji przedstawił najlepsze praktyki, które prowadzą do rzeczywistego uwolnienia potencjału pracowników.

Paweł opowiedział nam, dlaczego warto motywowanie zaczynać od samego siebie, jak nadać sens swojej pracy i działaniu. Jak pozytywnym nastawieniem i otwartą komunikacją budować atmosferę zaufania i przestrzeń do rozwoju. Przedstawił sposoby na weryfikowanie, kontrolowanie, ocenianie i nagradzanie zaangażowania i kreatywnego podejścia.

Naśladowcy ważniejsi niż liderzy!

Na zakończenia dnia miałem przyjemność zaprezentować moją prelekcję na temat „Naśladowcy są ważniejsi niż liderzy”, opartą na filmie przedstawiającym pewnego świra, tańczącego na jakimś festiwalu rockowym. Okazuje się, że otoczenie, w którym przebywamy nie ma znaczenia: proces zmiany w zespole zachodzi zawsze podobnie. A jego dogłębna analiza prowadzi do wniosków, że rola lidera jest zwykle przeceniana – bo to nie on jest w zmianie najważniejszy!

Okazuje się, że kluczowymi w procesie zmian są osoby naśladujące lidera, a nie on sam! A naśladowcy przyciągają kolejnych naśladowców – w ten sposób zmiana się upowszechnia. Rolą lidera jest być odważnym i widocznym, prezentować rzeczy proste i łatwe do naśladowania, a przede wszystkim: dbać o pierwszych naśladowców! Uczyć, jak naśladować.

Nie samym LEANem człowiek żyje…

Nasze spotkanie obfitowało w pasjonujące historie, świetne prelekcje oraz angażujące warsztaty. Aby nie poddać się nieplanowanym spadkom energii nasi gospodarze zadbali, aby przez cały czas były dla nas dostępne słodkie (i nie tylko!) smakołyki. Stołowaliśmy się w pracowniczej szatni, w której na co dzień Adam i Magda jedzą posiłki ze swoimi pracownikami.

Na obiad z kolei zaanektowaliśmy największy stół w hali produkcyjnej, gdzie firma cateringowa dostarczyła nam pyszny, gorący obiad. Na tę część posiłku już tradycyjnie zrobiliśmy zrzutkę. I to był w zasadzie jedyny (poza dojazdem) koszt uczestnictwa w naszym spotkaniu.

Podsumowując…

Kolejne świetne spotkanie za nami! W tym miejscu szczególne podziękowania należą się naszym gospodarzom, Magdzie i Adamowi, którzy zaprosili nas do swojej firmy MK Maryla. Udowadniają oni, że LEAN to nie tylko wielkie korporacje w dużych ośrodkach przemysłowych. W maleńkim Godowie udało się im zbudować coś niepowtarzalnego, zespół, jakiego nie widziałem w żadnej innej firmie, ani w Polsce, ani poza jej granicami. Potwierdzają tym samym, że LEAN siedzi przede wszystkim w głowach i sercach ludzi, nie w narzędziach i metodach.

Dziękuję także naszym prelegentom: Marcie, Andrzejowi, Adamowi i Pawłowi bez których bezinteresownej pracy to spotkanie nie mogłoby się odbyć. Jesteście wyjątkowi i cieszę się, że tego dnia mogliśmy wszyscy czerpać z Waszej wiedzy i Waszego doświadczenia. Jest to także kolejny dowód na sens istnienia społeczności takiej, jak „Niech LEAN będzie z Wami!”.

Pozdrawiam także uczestników naszego spotkania – to Wy stworzyliście jedyną w swoim rodzaju atmosferę, która sprawiła, że dzień ten miną jak mgnienie oka. Mimo soboty, weekendu, nikt z nas nie czuł, że to czas stracony. Wszyscy skorzystaliśmy – dziękuję!

Do zobaczenia na kolejnym spotkaniu, gdzieś w Polsce!