Metody i narzędzia

Japońskie zabawki w służbie procesów

Karakuri-ningyō to mechaniczne lalki tworzone w Japonii. Słowo karakuri oznacza urządzenie mechaniczne, a ningyō to lalka. Ich funkcjonowanie oparte jest na prostych mechanizmach sprężynowych i grawitacyjnych. W nr 16 magazynu Production Manager ukazał się mój artykuł na ten temat. Dziś do odsłuchania w formie podcastu czytanego przez profesjonalnego lektora.   Przejdź na stronę tego artykułu

Zarządzanie wizualne na miarę Twoich potrzeb!

O wynikach pracy warto, a nawet trzeba rozmawiać na bieżąco. Nie ma przecież nic gorszego, jak dowiedzieć się na koniec okresu raportowania, że coś poszło nie tak i, że jest już za późno, aby cokolwiek poprawić. Sytuacje takie powodują jedynie stres i frustrację. Istnieją jednak metody, które pozwalają wpływać na wynik dokładnie wtedy, kiedy on powstaje.   Przejdź na stronę tego artykułu

Lean w procesach usługowych?

Mamy w Polsce wiele przykładów rozsądnego podejścia do lean. Zdroworozsądkowego zastosowania jego metod i narzędzi do zarządzania procesami. Niniejszym wpisem rozpoczynam cykl artykułów, w których będę prezentował osiągnięcia polskich firm, dla których lean nie jest ciekawostką z zagranicy, a świadomie obraną drogą.   Przejdź na stronę tego artykułu

SCRUM na co dzień – to działa!

Co wspólnego ma Edward W. Deming z rozwojem oprogramowania komputerowego? Czy koła PDCA są w stanie mielić współczesne projekty? Nie musisz być informatykiem, aby stosować jedną z najnowocześniejszych metod zarządzania swoją pracą. Scrum jest prosty, dla każdego!   Przejdź na stronę tego artykułu

A Ty, jak mierzysz wyniki?

Każda firma dąży do poprawienia efektywności swoich działań. Zwykle główną miarą jest zyskowność przedsiębiorstwa. Jednak na ten zysk składa się wiele czynników operacyjnych, które właściwie zarządzane prowadzą firmy do zbudowania przewagi konkurencyjnej.   Przejdź na stronę tego artykułu

TPM na czerwonych karteczkach

Jak unaocznić wszystkim ile problemów technicznych mamy na produkcji? Jak sprawić, aby każdy, kto przechodzi obok maszyny czy linii produkcyjnej widział, że coś z nią jest nie tak i wymaga ona pomocy? Przecież wiadomo, że problemy ukryte, to problemy nierozwiązane. A przecież tylko ciągłe, codzienne rozwiązywanie pojawiających się problemów prowadzi do ulepszania naszych procesów. Jest pewien sposób, aby nikt tych problemów nie przegapił!   Przejdź na stronę tego artykułu

OEE? Po co to komu?!

OEE, jakie jest, każdy widzi! W zasadzie to, tak widzi, jak sobie wyliczy. A wyliczy tak, jak mu wygodnie. Jest to wskaźnik, którego naród produkcyjny szczerze nienawidzi. "Trudne to, niezrozumiałe, a na dodatek szefostwo się o to ciągle czepia". Kombinuje się więc na wszystkie sposoby: a to czas awarii można rozpisać w raporcie korzystniej, a to braki produkcyjne się cichaczem wyniesie do kontenera na śmieci...   Przejdź na stronę tego artykułu

Widzę same straty !!!

Daremne, zbędne i bezużyteczne są Twoje wysiłki, jeśli nie podnoszą wartości, której oczekuje Twój klient. I bez znaczenia jest czy gotujesz gar bigosu, nastawiasz pranie, czy też stoisz bezczynnie przed maszyną na produkcji. Marnujesz swój czas, swoje pieniądze - robisz "nic". Jeszcze gorzej będzie, jeśli zmarnujesz potencjał swój lub swoich pracowników - strzelanie do muchy z armaty w ogóle się nie opłaca.   Przejdź na stronę tego artykułu

Problem – wykryj, zatrzymaj, usuń!

Na każdym stanowisku znajduje się magiczny przycisk, który zatrzymuje wszystko. Jedno podejrzenie, jedna mała wątpliwość i pstryk! ...cała produkcja się zatrzymuje. Czy nie za duże uprawnienie dano każdemu operatorowi? Przecież firmie zależy na produkowaniu, a nie na ciągłym zatrzymywaniu pracy pod byle pretekstem...   Przejdź na stronę tego artykułu